Zaczynam pisać nowego bloga, choć jest połowa sesji.
Pierwszy temat: Włosomaniactwo czyli droga od początku.
Nie zaczynam od zera bo moje osiągnięcia są już ogromne. Walczę o włosy od 2012 roku z różnymi efektami.
Nie jest fatalnie ale efekt obecny mnie nie zadowolił. Próbowałam wszystkiego co wyczytałam, że się sprawdza. Ślepo bo nie mam wiedzy o sylikonach itp. Kłania się tu niechęć do chemii. Wiedza blogerek jest przeogromna. Są świetne i potrafią pomóc ale jak się okazuję trzeba samym dla siebie być lekarzem, więc pora szukać i testować na sb trochę bardziej świadomie.
O obecnej pielęgnacji, próbach i błędach i wszystkim będzie później.