czwartek, 31 lipca 2014

Balsamy pod prysznic


Nowy szał poprzedniego sezonu.  Gdy o nich usłyszałam nie planowałam ich testować bo ogólnie balsamy to nie była moja bajka. Potem pomyślałam, że skoro to się spłukuje to znaczy że nie będę się lepić ^^. Postanowiłam się skusić a że miałam możliwość w pracy pozyskać gratisowo miniaturki to przystąpiłam do testowania. 

Nivea, Odżywczy balsam do ciała pod prysznic.
Co do składów specjalistą nie jestem więc się nie wypowiem. Gdzieś czytałam na blogach, że skład nie nawilża a zapewnia jedynie chwilowe uczucie nawilżenia. Faktycznie na opakowaniu pisze jedynie o uczuciu a nie faktycznym nawilżeniu. No i racja. Ale powiem jak to sprawdziłam. Z racji, że moja skóra nóg po goleniu nieznośnie swędzi a pomóc może jedynie odpowiednie nawilżenie... więc się już domyślacie. Nie zrobił ze skórą dosłownie nic. 
Konsystencja i zapach typowo Niveiki.
Eveline, Argan Oil Intensywnie nawilżający balsam do ciała pod prysznic.
Tu to samo. Brak nawilżenia. Ogólnie nie podoba mi się. Konsystencje bardziej kremowa, to mi się podobało. Zapach taki zwykły. 
Jeśli chodzi o porównanie to nie ma co porównywać. Dla mnie żaden się nie sprawdził. Nie nawilżył, a tylko tego od nich oczekiwałam. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz